sobota, 28 grudnia 2013

CZYTELNIA BABIEGO LATA

Witam serdecznie!
Święta, święta i po świętach. Czas wrócić do rzeczywistości.
Dawno już w naszej czytelni nie gościł Ryszard Kapuściński ze swoimi wspaniałymi reportażami. Dzisiaj mam do zaproponowania biografię pisarza, opracowaną i napisaną przez Beatę Nowacką i Zygmunta Ziątka ( literaturoznawców ). Okazuje się, że życie pisarza było nie mniej fascynujące niż jego utwory. Oddam głos wydawcy:
"Biografia twórcza jednego z najwybitniejszych reportażystów XX wieku opisuje rozwój i przemiany jego pisarstwa. Opisowi działalności literackiej towarzyszy próba naszkicowania losów pisarza, który sam często stawał się bohaterem swoich tekstów. Autorzy nie tylko analizują reportaże Kapuścińskiego, ale też wyjaśniają kulisy ich powstania oraz ich odbiór w świecie."
Wkład twórczy Ryszarda Kapuścińskiego w rozwój kultury światowej jest nie do przecenienia, tłumaczony na kilkanaście języków dociera niemal w każdy zakątek kuli ziemskiej.
Muszę także oddać sprawiedliwość autorom biografii. Wykonali bardzo solidną robotę, z wielkim pietyzmem i znawstwem tematu, napisaną ciekawie i przystępnie.
Zachęcam do sięgnięcia po tę książkę, naprawdę warto.
Pozdrawiam serdecznie i czekam na Wasze głosy i komentarze.

4 komentarze:

  1. Antonia witaj..
    wyrwałaś nas ze świątecznych pieleszy...
    nasze głowy jeszcze tkwią w wigilijnych klimatach, a R.Kapuściński to realista do bólu. I wracając na ziemię; wiemy że był światowej sławy literatem, cesarzem reportażu i że tłumaczono go na kilkanaście języków. Mało jednak wiemy o jego poezji. A pisał w sposób szczególny np.
    "dnia, który straciłeś
    już nie nadrobisz
    świat poszedł naprzód,
    zostałeś w tyle -
    ręce masz puste
    i oczy puste..."
    To fragment tylko, ale jaki rzeczowy, jak bardzo prawdziwy, i jak zastanawia...
    Chciałam się tym podzielić z Wami, bo jeśli nawet nie piszecie na blogu, to wiem że czytacie, więc polecane przez Antonię autorzy, jak też pozycje literackie są najwyższych lotów. Polecam także, i sama z przyjemnością łapię się na niektóre. Pozdrawiam serdecznie i ciągle świątecznie...

    OdpowiedzUsuń
  2. Majeczko! Jak to dobrze, że wspomniałaś o R.K. - poecie, a jest to postać tak bogata, wielowymiarowa, że trudno ją sklasyfikować. Pozwolę sobie zacytować fragment innego wiersza:
    mówią:
    unikaj cierpiącego
    choćby niechcący
    wbije w ciebie cierń -
    poczucie winy

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękny fragment wybrałaś Antonia...
    rzeczywiście coś jest na rzeczy w spotkaniach z cierpiącymi (niektórymi..), z ludźmi obnoszącymi swoje cierpienie człowiek się czuje nieswój i jakby był winien temu, że sam jest zdrowy...W tomiku "Wiersze zebrane" różne takie niezwykłości niczym perełki wyszukać można. O literaturze np. tak napisał:: ..potrzebuję poezji jako ćwiczenia językowego.Wymaga ono głębokiego skupienia nad językiem i to wychodzi na dobre prozie, bo proza musi być muzyką, a poezja to muzyka w określonym rytmie... Bardzo mi się podoba takie jego określenie poezji, prozy zresztą także - no powiedz proszę sama? czyż nie jest to piękne samo w sobie? Cieszę się że tym razem przybliżasz nam Ryszarda Kapuścińskiego. Wiedzy o nim nigdy dość.

    OdpowiedzUsuń
  4. Majeczko! Dzięki za ten cytat, który daje nam pełniejszy obraz autora. Cieszę się, że jeszcze kogoś interesuje twórczość i osoba Ryszarda Kapuścińskiego.
    Serdeczności!!!

    OdpowiedzUsuń