Przypominam Wszystkim, którzy nie patrzą w prawo ( rubryka : Następne spotkanie ), że w tą środę 3 sierpnia o 17 tej spotykamy się w Świecie Lodów. Jak zwykle, tradycyjnie - bo jest to pierwsza środa miesiąca.
niedziela, 31 lipca 2011
Przypomnienie.
Przypominam Wszystkim, którzy nie patrzą w prawo ( rubryka : Następne spotkanie ), że w tą środę 3 sierpnia o 17 tej spotykamy się w Świecie Lodów. Jak zwykle, tradycyjnie - bo jest to pierwsza środa miesiąca.
CZYTELNIA BABIEGO LATA
Wracając do książek, to będzie też coś o morzu: "Szaman Morski" Karola Olgierda Borchardta. Urocza opowieść o kapitanie żeglugi wielkiej Eustazym Borkowskim, pełna anegdot i przeróżnych morskich opowieści oraz o naszej flocie pływającej po morzach i oceanach całego świata.
Jeszcze parę słów o Ryszardzie Kapuścińskim i jego książce "Jeszcze dzień życia". Rzecz dzieje się w Angoli, w chwili, gdy Portugalczycy opuszczają kraj, Angola uzyskuje niepodległość i usiłje stworzyć własne państwo, a są to lata 1975-76. Do dziś nie ma tam spokoju, a książka Kapuścińskiego mówi, jakie to trudne w afrykańskiej rzeczywistości, a dla Europejczyka wręcz niezrozumiałe.
Sabinka, zapisuję się u Ciebie na "Katedrę w Balceronie". Już się cieszę! Pozdrawiam serdecznie i czekam jak zwykle na Wasze uwagi, co czytacie i co warto przeczytać.
sobota, 23 lipca 2011
...gdzie jest lato?...
przyjechałam nad Narew z myślą o cudownym polskim urlopie z cudowną polską słoneczną pogoda, a tutaj?... zimno, mokro i pochmurne ciągle niebo.., nie ukrywam że bardzo mi Was tutaj brakuje, więc reklamacje "skierowałam do nieba" i dalej czekam..Was serdecznie pozdrawiam, całuski ślę i pa.
Dziwne lato...
Ani ciepło ani zimno..jakoś dziwno,
Czy to lato nas do końca tak umęczy?
brak nam słońca, nocy ciepłych..
burz, piorunów, barwnych tęczy..
w niebo spoglądamy często, tęsknie
i.. czekamy kiedy Bogu serce zmięknie.
Przecież lato jest i wszyscy chcemy
ogrzać się w jego promieniach.
Słoneczko nasze kochane,
bądź dla nas bardziej łaskawe,
dla ciebie to żadna jest sztuka
gdy tyle serc do ciebie puka,
nie każ nam dłużej czekać
to przestaniemy narzekać!...
Może mój szantaż coś pomoże
-bo jeśli nic się nie zmieni...
M Y - t e ż - b ę d z i e m y
z a c h m u r z e n i ! ! !
Może zrobi mu się żal i znów
zabłyśnie dla wszystkich?
a dopóki co:
wyjścia nie mamy
więc czekamy.
niedziela, 17 lipca 2011
piątek, 15 lipca 2011
Cd. informacji nt Stowarzyszenia Pomysł Na Życie.
czwartek, 14 lipca 2011
popiecdziesiatce.pl
pewnie do większości z Was doszły słuchy o projekcie "50 plus minus" realizowanym przez Fundację Punkt Widzenia.
Dzisiaj uchyliłyśmy rąbka tajemnicy i zdradziłyśmy wygląd strony głównej Platformy Informacyjnej www.popiecdziesiatce.pl która powstaje dzięki wytężonej pracy grafików, webmasterów i innych specjalistów.
Klikając w powyższy link już teraz możecie o niej poczytać.
Osoby, które chcą dowiedzieć się więcej o samym projekcie lub do niego dołączyć zapraszamy na naszą stronę.
Pozdrawiamy
Fundacja Punkt Widzenia
(Ola Michalik i Ewelina Seklecka)
środa, 13 lipca 2011
2 szklanki utartej surowej marchwi,
4 szklanki mąki pszennej,
2 jaja,
pół szklanki cukru,
płaska łyżeczka sody oczyszczonej,
2 łyżki kopru,
sól
wszystkie składniki dokładnie wymieszać i wyrobić ciasto. Włożyć je do formy wysmarowanej margaryną i posypaną bułką, wstawić do nagrzanego piekarnika. Piec, aż chleb się zarumieni.
Pasztet sojowy
2 filiżanki ugotowanej soi,
50 dag pieczarek,
4 cebule,
3 jaja,
2 średniej wielkości selery,
pietruszka,
oliwa, przyprawy ziołowe, sól, pieprz
Umyte pieczarki pokroić i podsmażyć na czterech łyżkach oliwy. Dodać posiekane cebule i razem poddusić. Pietruszkę oraz seler ugotować. Pieczarki, warzywa i soję zemleć w maszynce do mięsa, dodać żółtka, przyprawić do smaku, wymieszać. Na końcu delikatnie połączyć z ubitą na sztywno pianą. Włożyć do wysmarowanej tłuszczem formy. Piec 30-40 minut. Podawać na gorąco z surówką albo na zimno z sosem chrzanowym lub tatarskim.
ja zamiast soi biorę fasolę lub ciecierzycę lub groch ... może jeszcze można coś podobnego do soi- spróbuj.
wakacyjne tęsknoty
wtorek, 12 lipca 2011
POCHWAŁA DLA REPERTUARU BIBLIOTEK I TOSI.
CZYTELNIA BABIEGO LATA
"Oto książka niezwykła pod każdym względem. Jest dziełem pisarza, którego uznali za niezrównanego mistrza Mann, Hemingway, Malraux. Autor nigdy utworu nie opublikował: to był jego tajny notatnik, gorączkowe zapiski z najgorętszego okresu wojny polsko- bolszewickiej. Pisane były w siodle: Izaak Babel zaciągnął się do Konarmii Budionnego.Trudno znaleźć w całej literaturze rzetelniejszy i bardziej dramatyczny opis morderczego rozmachu i mozołu wojny."
"Babel został rozstrzelany 27.01.1940r. , w podziemiach moskiewskiego więzienia, bo miał talent nie z urzędowego nadania. Gdyby "Dziennik 1920" znany był wcześniej, wyrok zapadłby prędzej i nie poznalibyśmy ani opowieści z "Konarmii", ani Beni Krzyka z "Opowiadań odeskich", ani "Zmierzchu". Tyle pisze wydawca i chyba więcej nie trzeba.
"Dziennik 1920" przeczytałam jednym tchem! Niezwykła opowieść, piękna literatura! Pozdrawiam serdecznie!
poniedziałek, 11 lipca 2011
Szybko, szybciej.. i co z tego?..
Myślałam sobie, że w tym roku, w te wakacje, w tym miesiącu- będę miała dużo czasu na wszystko co zaległe, na wszystko bieżąco, a nawet z zapasem... ale tak nie jest.Może ma ktoś jakąś cudowną receptę organizacyjną na podobną codzienność? podajcie proszę do wiadomości abym mogła skorzystać, bo zobaczcie tylko co się dzieje:
G d z i e ś- z a p o d z i a ł- m i- s i ę- t y d z i e ń . .
Czy możliwe? co się stało?..
Był dopiero poniedziałek,
nic specjalnie się nie działo,
gdzieś pobiegłam, coś kupiłam,
chciałam sprzątać- nie zdążyłam,
obiad tylko w urodziny
dla kochanej pół rodziny,
drugie pół jest gdzieś w rozjazdach..
jeszcze mam zajęcia fitness,
prozdrowotną gimnastykę,
do krawcowej wpadłam w biegu,
zjadłam lody, coś przejrzałam
w Świecie Książki..
nie znalazłam tej co chciałam.
Spóźniał mi się czas w zegarku
więc zegarmistrz "na gwarancji"
zreperował coś naprędce, potem
przeglądnęłam sklep ze złotem,
a wracając kosmetyki dokupiłam
przy okazji jedną stówę gdzieś zgubiłam..
Ludzie!..
przecież ja nic nie zrobiłam,
ale tydzień gdzieś straciłam..
i znów mamy poniedziałek.
Poniedziałki bardzo lubię,
bo zaklinam czas "od nowa"..
obiecuję sobie zmiany,
więc układam nowe plany..
tylko co z mobilizacji
zostanie w realizacji?..
Może ktoś mi coś poradzi
jak wydłużyć siedem dni
aby wystarczyły mi?
Już tak dłużej trwać nie może!
daj mi więcej czasu - Boże,
proszę o to bardzo grzecznie
bo się dzieje niebezpiecznie...
Wam życzę całkiem inaczej niż ja mam,
czekam na "dobre rady",
pozdrawiam serdecznie i pa.
sobota, 9 lipca 2011
Muzeum Powozów
Na prośbę zamieszczam :)
INFORMACJA TURYSTYCZNA
W Galowicach gm. Żórawina otwarto /maj 2011r/
MUZEUM POWOZÓW
Otwarte dla zwiedzających od wtorku do niedzieli:
-w godz. 10 - 16-tej
-wstęp 15 zł; ulgowy 12 zł
Dojazd: autobus/linia zielona/ sprzed Eureki na ul. Kołłątaja
nr: 513 /w dni powszednie/-bilet 5 zł
nr: 503 / w dni powszednie i wolne/- do Żórawiny Osiedle-dalej spacerkiem około 1 km do Galowic.
Polecam warto zobaczyć – Maryla /Popowiczanie/
Zaproszenie do wspólnego wyjazdu
Dla chętnych na wyjazd w grupie zapraszam 12.07.2011r
-spotkanie przystanek autobusowy ul. Kołłątaja „Eureka”
-godz. 11.15 /odjazd 11.40/
Zapisy Sektor 3 – sekretariat
/informcje;e-mail:maryla_a@wp.pl;kom:660101401/
poniedziałek, 4 lipca 2011
Ognisko przy Kominku
Spotkanie przy Ognisku zmieniło się w spotkanie przy Kominku.
Deszcz zmienił plany i imprezka odbyła się w świetlicy Fundacji HOBBIT.
Konrad przygotował świetną muzykę, Grzegorz rozpalił i czuwał nad ogniem w kominku.
Uczestnicy (mało nas – tylko Ci których nie wystraszył deszcz) potańczyli, pogadali, pojedli i popili jak to bywa na imprezie.
Wszystko zostało uwiecznione na zdjęciach.
Pozdrawiamy i do następnego spotkania.
niedziela, 3 lipca 2011
CZYTELNIA BABIEGO LATA
sobota, 2 lipca 2011
Wspomnienia z wycieczki rowerowej :)
Wspomnienia z wycieczki rowerowej :)
Wszystkim uroczyście donoszę, że w grupie siedmioosobowej przejechaliśmy od Sektora3 trasą przez Maślice (obok budowanego stadionu), Wilkszyn, Pisanowice do Wojnowic - w drodze powrotnej zaliczyliśmy Mrozów, Leśnicę i Stabłowice. Licznik zliczył 52 km:)
Główny cel podróży to zamek na wodzie w Wojnowicach.
Po przyjeździe do Wojnowic zostaliśmy przywitani kwiatami i śpiewem przez zwartą grupę, która dojechała samochodami.
Fajna, bardzo udana wycieczka - dzięki oczywiście Staszkowi, który wszystko solidnie zaplanował no i naszej cudownej młodzieży, która potrafi wytworzyć niesamowitą atmosferę.
Jechaliśmy nie tylko ścieżkami rowerowymi, ale również ścieżkami polnymi, leśnymi... pod górkę - niektórzy ze śpiewem na ustach :) . Z górki było już lżej. Podziwialiśmy piękne krajobrazy naszej dolnośląskiej ziemi.
Pogoda i humory dopisały.
Mamy nadzieję, że następnym razem będzie więcej rowerzystów.
Najciekawsze wydarzenia - Miejska Biblioteka Publiczna we Wrocławiu
FILIA 1, ul. Sztabowa 98
Filia 1, ul. Sztabowa 98
Data: 5, 12, 19, 26 lipca, godz. 12.00-15.30
Adresat: wszyscy zainteresowani od lat 10
Wakacje pełne tajemnic
Filia 1, ul. Sztabowa 98
Data: 7, 14, 21, 28, godz. 10.00-11.30
Adresat: dzieci od lat 7 do 12
Czytelniczy Klub Seniora zaprasza na spacer po Wrocławiu
„Historia i współczesność wybranych lokali gastronomicznych”
Filia 1, ul. Sztabowa 98
Data: 12 lipca, godz. 12.00 (zbiórka na pl. Solny przy Iglicy)
Adresat: wszyscy zainteresowani